Obserwatorzy

niedziela, 13 maja 2012

Uwaga - chwalę się :)

Tak, tak wiem. Jestem nieskromna i do tego niecierpliwa. Jeszcze nie skończyłam swojej filiżaneczki a już postanowiłąm się nią pochwalić.
Widziałam takie filiżaneczki jako koszyczki na kwiatuszki oraz jako ozdoba sama w sobie z dodatkiem spodka ( talerzyka ) Napatrzyłam się, napatrzyłam i sama musiałam też spróbować taki zrobić.
No i się zaczęło :)
Rurki to nie problem. Problemem było znalezienie odpowiedniej formy jako podstawy, aby filiżanka wyszła w miarę równa, no i za wzornik podpasował mi taki sobie niepozorny wazonik.
Mam nadzieję, że swoją rolę spełnił, chociaż filiżaneczka nie jest najpiękniejsza ani najrówniejsza :) ale moja pierwsza :)

Tak więc się chwalę i czekam na Wasze komentarze, te złe też mogą być :) przecież mogą wiele nauczyć :):):)




Miłej niedzieli Wam życzę :)


14 komentarzy:

JanulaC pisze...

Pekné...krásnu nedeľu...

Anna pisze...

Pierwsza i jaka udana! Ja widziałabym tu jeszcze różyczki decupage :) Ale tak, też jest piękna.

Iga pisze...

podziwiam i ...
gratuluję zdolności i cierpliwości
pozdrawiam serdecznie :)

*gooocha* pisze...

Fajny gadżet zrobiłaś :)

XX pisze...

super sprawa ja też znów zaczęłam kręcić po przerwie 3 letniej :)

Unknown pisze...

Gratuluję! Jest naprawdę piękna:)
Może kiedyś też się odważę i taką zrobię:)

Unknown pisze...

już jest cudna !!!

MAKIN pisze...

Filiżaneczka jest bardzo wdzięcznym sposobem na przechowywanie różnych przydasi :)Praktyczny koszyczek a przy tym ładny wygląd :) Nuie przejmuj się że gdzieś tam jest krzywa lub niedoskonała - ładnie przewiąż ja jakimś lnianym sznurkiem lub udekoruj jakimś dodatkiem i będzie się pięknie prezentować :)

Unknown pisze...

Piękna ;) A jak już ją skończysz to dopiero będzie cudo ;o)

Wiola pisze...

No super,czekamy na efekt końcowy:)

Anonimowy pisze...

Śliczna jest !!!
Satysfakcja ogromna !!!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

Gosia-Stare Pianino pisze...

Śliczna ta Twoja filiżaneczka. Pozdrawiam:))

Anna pisze...

Witam,czyzby jakis zbieg okolicznosci? Mamy te same zdjecia glowne na blogu hehe:)Filizanka wyszla bardzo ladnie,ja zrobilam kiedys wazonik,ale nikomu go nie pokazalam,bo wyszedl mi bardzo krzywy,ale i tak sie cieszylam,ze choc krzywy,ale liczy sie to,ze zrobilam,rurki leza nakrecone,mysle,ze znowu kiedys bede probowac,tylko cos tego czasu jest za malo:)Pozdrawiam

inka pisze...

Ha ha, rzeczywiście zbieg okoliczności :) a może jednak coś tam mamy wspólnego :) Dzięki za miłe słówka i pozdrawiam gorąco :)